Myśląc o kredycie hipotecznym zapewne zadamy sobie pytanie o to, ile musimy zarabiać, abyśmy otrzymali kredyt hipoteczny. Tak naprawdę wcale nie musimy zarabiać bardzo dużo, aby otrzymać kredyt hipoteczny i kupić mieszkanie. Musimy jednak spełnić kilka wymogów.

Podstawą, aby otrzymać kredyt hipoteczny jest zdolność kredytowa. Bank decyduje o udzieleniu kredytu na podstawie naszej zdolności kredytowej. Stanowi ona dla banku wstępne zapewnienie, że będziemy w stanie spłacić zaciągnięty kredyt. Ustalając ją bank weźmie pod uwagę między innymi naszą historię kredytową, czyli spłaty naszych dotychczasowych zobowiązań i zadłużeń. A dokładnie to, czy były one spłacane w terminie. Drugą kwestią są nasze dochody miesięczne oraz koszty utrzymania, bank weźmie pod uwagę między innymi to, czy mamy dzieci, ile osób wchodzi w skład naszego gospodarstwa domowego oraz jakie są nasze miesięczne wydatki. Nie bez znaczenia jest też rodzaj posiadanej przez nas umowy o pracę. Najlepiej by była to umowa o pracę na czas nieokreślony z dłuższym stażem. Jeśli posiadamy firmę, będziemy musieli oczywiście przedstawić dochody z jej prowadzenia.

Jeśli chodzi o wysokość zarobków, które pozwolą nam wziąć kredyt jest to kwestia, którą trudno jednoznacznie ustalić, uzależnione jest to bowiem w dużej mierze od tego, jakie mieszkanie planujemy zakupić. im droższe mieszkanie, tym wyższe wymagania w tym aspekcie. Wstępne obliczenie może polegać na przeliczeniu naszego miesięcznego dochodu razy 80, ale uzależnione jest to od banku, takie liczenie da nam pewien obraz, choć niepełny. Dlatego tutaj konieczna będzie pomoc banku.

Jak możemy zwiększyć nasze szanse na otrzymanie kredytu? Jeśli jesteśmy w małżeństwie to warto złożyć wniosek wspólnie, może to znacznie poprawić naszą zdolność, wszelkie wydatki będą bowiem dzielone na dwa, oczywiście pod warunkiem, ze druga osoba ma odpowiednie zarobki. Możemy też wybrać dłuższy okres spłaty z niższą ratą, albo zdobyć dodatkowe źródło dochodu. Możemy też poprosić pracodawcę o podwyżkę, najlepiej odpowiednio wcześnie. Nie zapomnijmy też uregulować naszych dotychczasowych zobowiązań, naszą zdolność polepszy też wyższy wkład własny. Jeśli chcemy poprawić swoją zdolność kredytową możemy też wcześniej wziąć pożyczkę, którą spłacimy w terminie, tym samym bank popatrzy na nas przychylniejszym okiem. Inną możliwością jest wzięcie karty kredytowej, ale ta też musi być spłacana w terminie. W przeciwnym razie będziemy podejmować nowe zobowiązania, które niestety będą świadczyć na naszą niekorzyść. Róbmy więc to z głową, żeby sobie pomóc, a nie zaszkodzić. Pamiętajmy też, że jeśli jeden bank odmówi nam kredytu, możemy spróbować w innym, być może tam wymagania będą inne. Np. banki różnią się od siebie w zakresie wymaganego wkładu własnego. Dlatego warto to sprawdzić i nie zniechęcać się. Zawsze możemy złożyć wniosek, a jeśli zostanie on odrzucony, nie należy się zniechęcać. Możemy spróbować poprawić swoją sytuację np. poprzez podwyżkę, obniżenie naszych miesięcznych wydatków albo znalezienie dodatkowego źródła dochodów. Wszystko to sprawi, że bank tym razem być może przychylniej popatrzy na naszą zdolność. Jeśli mamy niski wkład własny to szukajmy banku, który żąda 10%, a nie 20%. Choć wyższy wkład własny to lepsze warunki kredytowania. To zależy jednak od nas i naszych oczekiwań oraz warunków finansowych. Musimy dopasować ofertę banku do naszych własnych zdolności. Kredyt nie powinien nas przesadnie obciążyć, bo to miesięczne zobowiązanie, z którym możemy sobie później nie dać rady.