<p>Analiza zdolności do spłaty zobowiązania przez klienta jest niezbędna do ograniczenia ryzyka dla k...

Analiza zdolności do spłaty zobowiązania przez klienta jest niezbędna do ograniczenia ryzyka dla każdego pożyczkodawcy. Większość klientów instytucji finansowych narzeka na bardzo skrupulatne monitorowanie zdolności kredytowej. Takie podejście jest jednak mocno uzasadnione i to nie tylko w perspektywie funkcjonowania pożyczkodawców, ale właściwe całej gospodarki. W artykule otrzymasz informacje o konsekwencjach braku badania wiarygodności kredytobiorców w odniesieniu do ostatniego kryzysu finansowego.

Dlaczego warto postawić na profesjonalną analizę wiarygodności kredytobiorcy?

Zdolność kredytowa to zdolność do terminowego regulowania rat, w skrócie. Zdolność kredytowa odnosi się do zatrudnienia, do możliwości wniesienia zabezpieczeń, do dotychczasowej historii spłaty zobowiązań. Analiza zdolności kredytowej jest nieco inna przy drobnych pożyczkach, np. chwilówkach, a bardziej dokładna przy dużych kredytach hipotecznych. Badanie zdolności kredytowej, a co za tym idzie wiarygodności jest ważne z kilku istotnych powodów. W bankach analiza wiarygodności odnosi się bezpośrednio do ochrony depozytów dotychczasowych klientów. Przy udzielaniu ryzykownych kredytów gotówkowych bank ryzykuje upadłością, a co za tym idzie utratą zgromadzonego kapitału społeczeństwa. Bez odpowiednich regulacji banki chętnie podejmują podobne ryzyko, o czym świadczy zachowanie banków inwestycyjnych w Stanach Zjednoczonych przed ostatnim kryzysem finansowym. Utrzymywanie depozytów i prowadzenie działalności kredytowej przez banki to w pewnym sensie konflikt interesów. Odgórne narzucenie norm analizy klientów jest niezbędne do rozsądnej dywersyfikacji ryzyka. Mniejsze firmy pożyczkowe monitorują dokładnie kredytobiorców z nieco innych powodów. Większość firm pożyczkowych przekazuje klientom zgromadzony samodzielnie kapitał. Ochrona kapitału jest kluczowa, nawet ważniejsza od maksymalizacji zysku. Dochodzi do przejścia między pojęciami.

Krytyczne konsekwencje dobrowolności w udzielaniu kredytów

Tendencja do podpisywania bardzo ryzykownych umów kredytowych prowadzi do wzmocnienia procesów inflacyjnych, do rozwoju baniek spekulacyjnych, do niepokojów społecznych w ostateczności. Wysoka inflacja to gwarancja wysokich stóp procentowych. Ryzykownego kredytu w końcu się nie spłaca, bo klient nie miał już na początku takich możliwości. Nowoczesne banki inwestycyjne rozwiązały problem ryzyka kredytowego pośrednio przez przekazywanie niepewnych pożyczek na międzynarodowy rynek kapitałowy. Dochodziło do zamiany kredytów w papiery wartościowe. Ostatni kryzys finansowy dokładnie pokazuje, co się dzieje, kiedy nie opanuje się działalności banków inwestycyjnych. Kredyt udzielony człowiekowi bez możliwości jego spłaty to ogromne konsekwencje dla całej gospodarki, a szczególnie dla ludzi oszczędzających.

Zobacz także:  Kredyt gotówkowy sposobem na realizację naszych planów.

Normy odpowiednie dla kredytobiorców i kredytodawców

Ryzykowne zachowania banków to już praktycznie przeszłość. W Polsce nad normami udzielania kredytów czuwa Komisja Nadzoru Finansowego, a także Narodowy Bank Polski. Nie warto zatem obrażać się na konkretne normy badania zdolności kredytowej. Lepiej dopełnić wskazanych norm i po prostu pilnować odpowiednio własnej sytuacji ekonomicznej. Rozbicie podobnego układu szkodzi makroekonomicznym wskaźnikom, a docelowo całemu społeczeństwu. Analiza kredytowa to niezbędne narzędzie tak naprawdę przeznaczone do ochrony kredytobiorców i kredytodawców. Co myślisz o podejściu do monitorowania wiarygodności kredytobiorcy w aktualnych warunkach ekonomicznych?